> Mulinowanie i inne wariactwa: Forever & Always (2)

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Forever & Always (2)

Wczoraj miałam kilka chwil na haftowanie, więc przy tak słonecznej pogodzie, złapałam się za len i sampler. W końcu nie mogę Was też zamęczać tylko koniem i koniem. Ponadto warto trochę odetchnąć od rzeczonego konia, więc na tapecie był sampler. Powstaje powoli, nie przyzwyczaiłam się jeszcze do lnu - kilka razy musiałam pruć, bo się pomyliłam! No ale błędy wpisane są w haftowanie, zatem prę dalej do przodu. Powstał już jeden gołąbek, choć brakuje mu jeszcze konturów, już wczoraj nie miałam sił go wykonturować. 
Generalnie póki co, bardzo przyjemnie się haftuje ten sampler ślubny, mimo, że krzyżyki jeszcze nie wychodzą idealnie. A będąc przy krzyżykach, to moją nową zmorą póki co są ćwierć krzyżyki, czy jak to się tam nazywa. No masakra, wcale mi nie wychodzą, ale trening czyni mistrza. Sądzę, że pod koniec haftowania tego samplera, będę już lepsza w tematyce lnu, ćwierć krzyżyków, koralików i algerian eyes. A przynajmniej takową mam nadzieję :) W każdym razie zapraszam do oglądania postępów:

Tak było po pierwszych zmaganiach
Obecnie




Póki co, sampler idzie w odstawkę, wracam do konia, bo inaczej się nie da, jak wiecie: sam się nie zrobi. Przede mną jeszcze ze trzy całe strony, które są pikselozą, a poza tym okazuje się, że potem robi się dość przyjemnie - większe plamy kolorów, no i nie są to całe strony krzyżyków. Zatem nie ma się co obijać, trzeba ruszyć z kopyta :)

 ***
Witam nowe obserwatorki: Judytę, Renatę i Elżbietę! Rozgośćcie się, czujcie się jak u siebie :)
Dziękuję wszystkim za piękne słowa dotyczące konia. Faktycznie nabiera on blasku, a to czy ja skończę na czas, czy nie właściwie już  nie ma znaczenia - liczy się prezent. Poza tym haft na czarnej kanwie nie jest wcale bardziej wymagający od haftu na lnie, więc uwierzcie - nie ma czego podziwiać, wystarczy dobre oświetlenie :)
Poza tym Violu, uwierz mi ja też niecierpliwie czekam na Afrykankę, już za nią tęsknie i chciałabym już ją mieć gotową, ale najpierw koń.
Pozdrawiam Was wszystkich i życzę wspaniałego tygodnia!

10 komentarzy:

  1. Powoli wyłania się cudeńko :)
    Bardzo ładnie wygląda ten haft na pudroworóżowym lnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Toż to cudeńko się wyłania z samplera. Juz się nie mogę doczekać kolejnych wpisów;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się ciekawie, więc czekam na dalsze postępy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny sampler, efekt na pewno będzie super, ale tych ćwierćkrzyżyków współczuję...

    OdpowiedzUsuń
  5. Już wygląda interesująco!:) Oj, ćwierćkrzyżyki, nawet mi nie mów!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda przecudownie i na pewno będę do Ciebie zaglądać i śledzić postępy. Co do ćwierćkrzyżyków, to się nie wypowiem, ale na postępy w koniu czekam i bardzo trzymam kciuki, żebyś szybko skończyła i cieszyła się gotowym haftem. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny hafcik ślubny :) na pierwszy raz wyszło Ci dużo, nawet nie zauważysz kiedy, a go skończysz

    OdpowiedzUsuń
  8. piękny wzór się wyłania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Będzie przeuroczy, aż nie mogę doczekać się efektu końcowego! Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego dnia ❤

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...