> Mulinowanie i inne wariactwa: African Lady (10)

środa, 15 lutego 2017

African Lady (10)

Witajcie w tę słoneczną na Podkarpaciu środę!
Wiem! Wiem! Daję ciała ostatnio. Nie dość, że rzadko odwiedzam Wasze blogi, to jeszcze mało co publikuję. Nie ma na to wymówek! Bo niby mogłabym powiedzieć: dużo pracy i obowiązków, mniej energii i sił, trochę wywrócona rzeczywistość do góry nogami. Ale! Nic nic mnie nie usprawiedliwia! Dlatego mam nadzieję, że szybko się poprawię. Więcej będę mieć czasu i chęci, to więcej będę i tworzyć, i z Wami się tym dzielić. Póki co na tamborkach raptem dwa hafty: Afrykanka i Fuksje. Dwa priorytety. Z czego jeden dla mnie, drugi dla mamy. Jeden nie ma terminu (jedynie serducho krzyczy skończ wreszcie!), a drugi ma termin do kwietnia, a zatem niewiele. Ale! W planach trochę scrapowania - albumy i kartki. Także poprawię się, na pewno!
Dzisiaj przychodzę do Was z Afrykanką. To już 10 odsłona! Ostatnie spotkanie z afrykańską pięknością było końcem listopada. Dzisiaj mamy połowę lutego. A więc pewnie oczekujecie niezwykłych postępów i tego, że Wam powiem: zbliżamy się do finału. Rozczaruję Was! Ani nie ma niezwykłych postępów, ani nie zbliżamy się do finału. Za to z jednej strony dobiłam do samego dołu, a więc widać mniej więcej rozmiar haftu. Widać również, jak wiele mi zostało. Widać też te wszystkie piękne barwy oraz to, że będzie piękna. Jestem w niej zakochana i naprawdę chciałabym ją skończyć. Jednak zostało mi jakieś 5 stron, no może trochę więcej. A więc połowa jednak za nami :) W każdym razie, tak było końcem listopada:
A tak jest obecnie:

Jak widzicie chusta rośnie z każdym krzyżykiem. Teraz tak się zastanawiam, czy jak ją skończę nie oddać jej do ramiarza. No nie wiem, zastanowię się, bo jednak może sama sobie ją oprawię. To jeszcze trochę do podjęcia decyzji. W każdym razie coś się dzieje.
W Magicznych też coś się dzieje. Fuksje są zdecydowanie mniejsze niż Afrykanka, ale i też mam termin, który nieubłaganie się zbliża. Także dopóki nie skończę Fuksji na tamborku nie pokaże się nic nowego. Mam nadzieję, że jakoś przeżyjecie monotonię haftów :)

***
Dziękuję za liczne komentarze, emaile, odwiedziny! Dziękuję, że jesteście, doradzacie, pomagacie, wspieracie. Świat z Wami jest piękniejszy! Miłego dnia! :)

37 komentarzy:

  1. Afrykanka pięknie rośnie i to cieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wg mnie sporo przybylo i te kolory zachwycaja. To bedzie niesamowity haft. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie przybyło! Będzie cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ piękna ta Afrykanka, niezmiennie mnie zachwyca. Cudnie Ci to wychodzi:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna afrykańska piękność. Jestem bardzo ciekawa efektu końcowego. Już nie mogę się doczekać :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ ona ma przepiękną twarz! Kiedyś i ja popełnię taką kobietkę dla siebie, no kiedyś na pewno hihi.
    Się tam nie przemęczaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały jest ten haft! A jakie ma zachwycające kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz rację - Afrykanka już jest wspaniała! Najważniejsze, że są postępy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie przybyło chusty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że postępy są znaczne. Piękna ta chusta, taka dekoracyjna.

    OdpowiedzUsuń
  11. cudny hafcik:)
    u ramiarza zawsze dokładniej oprawią :)
    taką pięknośś warto:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja cię podziwiam z całego serca, tak pięknie wyszywasz na czarnej kanwie...:) Obraz będzie zachwycający, pewnie piszę to po raz kolejny.;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pisze z telefonu wiec ostrzegam mogą być błędy bo nie cierpię tej małej klawiatury. ...ale Afrykanka jest cudowna. ..ta magia barw jest oszałamiająca:-)
    Ewcia całkiem sporo zrobiłaś od listopada wiec nie marudź ze mało.
    Ja daje hafty do ramiarza bo kurcze nie wierzę w swoje możliwości ładnego oprawienia:-)
    Buziaczki:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Takimi pięknymi kolorami to mnie nie zanudzisz, a dziewczyna jest piękna:-)
    Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Duużo przybyło! Jestem zachwycona chustą... :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Wowww!!!!Niesamowity będzie ten haft:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Wowww!!!!Niesamowity będzie ten haft:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Ewuś, skarbie, jesteś usprawiedliwiona:):):)
    A afrykańska piękność zwala z nóg. Już sobie wyobrażam to cudo po ukończeniu. Ściskam mocno i przesyłam buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Az oczy mnie bolą od xxx pięknie Ci idzie, podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Sporo krzyżyków przybyło a w dodatku to istna plątanina kolorów! I jak Afrykanka się rozjaśniła, za sprawą tych jasnych barw :) Już czekam na następną odsłonę Afrykanki i oczywiście na postępy w Fuksjach:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dużo haftu przybyło. Będzie piękna kobieta.
    Jestem pełna podziwu za tę czerń.
    Pozdrawiam serdecznie :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Łooooo! Cudowne kolory! Piękny haft...aż mi słów brakuje:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Będzie piękna 😊 bardzo dużo wyszyłaś

    OdpowiedzUsuń
  24. Przybyło i to nie mało, a Afrykana jest imponująca z tymi kolorami. Wierzę w Ciebie że pójdziesz szybko z nią do przodu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękna jest ta Afrykanka. Chusta naprawdę robi wrażnenie

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękny haft, Ewuniu!
    Z niecierpliwością czekam na więcej... jest taki energetyczny :-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Afrykanka pięknieje z każdym krzyżykiem :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Hafcik pięknie idzie do przodu :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. Obłędnie się prezentuje! Trzymam kciuki za ciąg dalszy!

    OdpowiedzUsuń
  30. Już nie wiem co i jak napisać, by wyrazić swój zachwyt... Twoja Afrykanka jest piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Pięknie przybyło!Trzymam kciuki za ciąg dalszy.

    OdpowiedzUsuń
  32. Afrykanka jest obłędna! Gdybym miała tylko trochę więcej czasu i nie zaczętych innych prac to na pewno bym się na nią skusiła.
    Pięknie Ci przybywa. Nie ważne w jakim tempie. Najważniejsze, że rośnie!

    OdpowiedzUsuń
  33. Piękna jest ta afrykańska kobieta.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...