Dzisiaj krótko i na bardzo ważny temat. Nasza koleżanka blogerka-hafciarka Sylwia zaangażowała się w stworzenie biblioteki w miejscowości, w której takowej instytucji nie ma (a do najbliższej biblioteki trochę drogi trzeba iść). Oczywiście, dziewczyny mają wszystko, oprócz rzeczy najważniejszej w bibliotece, czyli książek. Stąd też prośba do wszystkich Dobrych Duszyczek: podarujcie książki. Zapaleni Czytelnicy powinni rozumieć problem: pragnę czytać, nie mam co! Część z nas ma w swoich domach książkę (albo książki), które kurzą się niepotrzebnie, są przeczytane, albo nie w naszym guście, Książkom tym można dać drugie życie i podarować do biblioteki w miejscu, w którym ludzie chcą czytać, a nie mają za bardzo co czytać. Na pewno każda z książek będzie niezmiernie zadowolona i dumna, że może się przysłużyć małej społeczności. Na pewno każda książka będzie prężyć dumnie grzbiet na półce w bibliotece przed Starszą Panią, Małym Odkrywcą, Rozmarzoną Młodzieżą, lub przed innymi osobami szukającymi ukojenia wśród stronic książek.
Osobiście uważam, że warto angażować się w takie akcje, wiele to nie kosztuje, a może wywołać radość i uśmiech na twarzach innych. W każdym razie gorąco namawiam wszystkich do podarowania książki - każda jedna się przyda. Więcej o całej historii oraz kontakt do osób, którym należy przekazać książki, tutaj.
Pozdrawiam wszystkich ciepło i gorąco w ten szary dzień! :)
Dziękuję Ewo za przyłączenie się i zaangażowanie się do akcji :) Dzięki takim osobom jak Ty odzyskuję wiarę w ludzką bezinteresowność :)
OdpowiedzUsuń