Kochani!
Dzisiaj od dawna zapowiadany post. Ostatnio na blogu albo cisza, albo kartki. A ja haftuję jednak. Może niewiele, może niedużo, ale jednak! Wiem, że pewnie spodziewaliście się po cichu, że wpadnę tutaj z finałem Afrykanki. Niestety! To jeszcze nie koniec! Wiem, wiem, zrobiła się z tego niekończąca się historia. Ale! Już widać finisz. Skończę ją jak tylko będę mogła najszybciej, bo aż nogami przebieram na ten koniec.
Odsłona Afrykanki dzisiaj jest już dwunastą. Mam nadzieję, że trzynastka będzie dla mnie szczęśliwa w tym temacie. Ostatnio Afrykanka wyglądała, o tak! Dzisiaj nie zobaczycie, jak wygląda w całości, ale jedynie na tamborku:
Odsłona nietypowa bo w towarzystwie moich nowych hafciarskich gadżetów. Po pierwsze, spełniłam swoje marzenie i zakupiłam sobie ramkę do haftowania. No i powiem Wam, że na razie uczę się jej obsługi. Czasami ciężko mi się naciąga kanwę, ale może to być spowodowane miejscem haftowania, a więc przy samym brzegu. Z tego też względu chwilami ciężko materiał złapać. Ale! Jak dobrze uda mi się naciągnąć to haftuje się świetnie.
Po drugie, aplikacja Cross Stitch Saga. Historia tej aplikacji zaczyna się od moich urodzin, ponieważ na urodziny dostałam tablet. Oczywiście tablet w pierwotnej wersji miał mi służyć do celów naukowych (wiadomo wyjazdy na zajęcia, konferencje - po co taszczyć ze sobą laptop, jak można wziąć tablet). Ale! Nie byłabym hafciarką, gdybym nie wykombinowała, że przecież istnieją hafciarskie aplikacje, które mają za zadanie ułatwiać życie. Powiem Wam, że generalnie jestem dość ostrożna i sceptyczna do wszelkich nowinek technicznych. A więc tablet nigdy mnie nie kręcił, ani żadne aplikacje. Ale! Skoro już go mam, to po długiej dyskusji sama ze sobą zdecydowałam się na zakupienie aplikacji. Oczywiście minęły wieki zanim się zdecydowałam, czy lepiej Cross Stitch Sagę, czy może jednak Crossty. Zdecydowałam się na CSS, ponieważ doczytałam, że ostatnio są jakieś problemy z aktualizacją Crossty. Na ile to prawdy, to nie wiem. Jednak stwierdziłam, że nie będę ryzykować. No i po zakupie stałam się nowoczesną hafciarką!
Przyznam szczerze, że początkowo podchodziłam jak pies do jeża. Poza tym, to ile czasu spędziłam na przerabianiu wzorów z pdf na rozszerzenie xsd (bo jest to główne rozszerzenie, które obsługuje CSS), to jest nie do pomyślenia. Spędziłam mnóstwo wieczorów na buszowaniu po rosyjskich stronach (nie znam rosyjskiego w ogóle, nie mówiąc już o tym, że wszystkie instrukcje są w cyrylicy!), wylałam mnóstwo łez i parę razy miałam ochotę rzucić tym tabletem o ziemię. Ale! Udało się! W miarę opanowałam przerabianie wzorów (tyle, o ile) i mam w końcu zarówno Afrykankę, jak i kota na tablecie. I zakochałam się w tej aplikacji totalnie (nie licząc oczywiście problemów z przeróbką wzorów)! Szybciej mi się wyszywa i przyjemniej. Można podkreślić sobie dany kolor w całym wzorze i wyszywać kolorami. Można parkować, bo są specjalne siatki do parkowania. Można zaznaczyć dany obszar i się nie zgubić. Można obliczyć rozmiar wzoru na dowolnej tkaninie. Można sprawdzić swoje statystyki, co jak dla mnie jest wspaniałe. Okazuje się, że parę krzyżyków postawionych w dzień to tak naprawdę aż 100! A to motywuje. Aplikacja naprawdę świetna i jak będziecie się kiedyś nad nią zastanawiali, to polecam. Choć trzeba się przygotować na zdobycie nowej umiejętności, a więc przerabianie wzorów. A oto mała zajawka:
Aplikacja bardzo intuicyjna. No i okazuje się, że mam już ponad 80% wzoru wyhaftowane. Na czwartym zdjęciu widać też, ile mniej więcej zostało mi do wyhaftowania (to ten niezamalowany obszar). Dużo i niedużo, ale mam nadzieję, że teraz już będzie z górki :)
Kończę ten przydługi post i życzę Wam udanego dnia! :)
Przyznam szczerze, że początkowo podchodziłam jak pies do jeża. Poza tym, to ile czasu spędziłam na przerabianiu wzorów z pdf na rozszerzenie xsd (bo jest to główne rozszerzenie, które obsługuje CSS), to jest nie do pomyślenia. Spędziłam mnóstwo wieczorów na buszowaniu po rosyjskich stronach (nie znam rosyjskiego w ogóle, nie mówiąc już o tym, że wszystkie instrukcje są w cyrylicy!), wylałam mnóstwo łez i parę razy miałam ochotę rzucić tym tabletem o ziemię. Ale! Udało się! W miarę opanowałam przerabianie wzorów (tyle, o ile) i mam w końcu zarówno Afrykankę, jak i kota na tablecie. I zakochałam się w tej aplikacji totalnie (nie licząc oczywiście problemów z przeróbką wzorów)! Szybciej mi się wyszywa i przyjemniej. Można podkreślić sobie dany kolor w całym wzorze i wyszywać kolorami. Można parkować, bo są specjalne siatki do parkowania. Można zaznaczyć dany obszar i się nie zgubić. Można obliczyć rozmiar wzoru na dowolnej tkaninie. Można sprawdzić swoje statystyki, co jak dla mnie jest wspaniałe. Okazuje się, że parę krzyżyków postawionych w dzień to tak naprawdę aż 100! A to motywuje. Aplikacja naprawdę świetna i jak będziecie się kiedyś nad nią zastanawiali, to polecam. Choć trzeba się przygotować na zdobycie nowej umiejętności, a więc przerabianie wzorów. A oto mała zajawka:
Aplikacja bardzo intuicyjna. No i okazuje się, że mam już ponad 80% wzoru wyhaftowane. Na czwartym zdjęciu widać też, ile mniej więcej zostało mi do wyhaftowania (to ten niezamalowany obszar). Dużo i niedużo, ale mam nadzieję, że teraz już będzie z górki :)
Kończę ten przydługi post i życzę Wam udanego dnia! :)
Fajna aplikacja, szkoda, że nie korzystam z tableta, bo pewnie bym ją sobie sprawiła :)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa z tym tabletem:)
OdpowiedzUsuńmiłego końca:)i szybkiego:)
Ewciu, Afrykanka będzie wspaniała. Ale fajna ta aplikacja i jaka pomocna.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno.
Aplikacja fajna, ale ja nie lubię wyszywać z monitora :) No i już przebieram nogami w oczekiwaniu na finał Afrykanki :)
OdpowiedzUsuńNo na Afrykankę to ja czekam z utęsknieniem :)
OdpowiedzUsuńJa jestem mało techniczna i nie poradziłabym sobie z takimi "wariacjami ", najlepiej jak widzę na papierze wzór , wtedy jestem najszczęśliwsza !
Wow !!! Pierwszy raz widze :) super!
OdpowiedzUsuńJuż w sumie nie dużo masz do wyszycia - wiem, wiem, tak się mówi, ale faktycznie liczby nie kłamią 83% pracy za Tobą. Dopinguję Tobie i tej Ślicznotce z haftu :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak luki w wykształceniu :-) Nawet nie wiedziałam że są specjalne aplikacje do haftowania , dzięki wielki za tego posta :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za szybkie skończenie tego obrazka.
Pozdrawiam
Szczerze powiem, że pierwszy raz o tej aplikacji słyszę, jednak niedokształcona jestem. A wodze że ot fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńOch, wiele z nas czeka na ukończenie tego haftu :).
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej aplikacji i choć wolę haftować z kartek, to opcja statystyk bardzo mi się spodobała :).
Kochana, życzę Ci szybkiego ukończenia Afrykanki. Co zapewne nastąpi niebawem, bo patrząc na postępy są one znaczne :)
OdpowiedzUsuńja korzystam z aplikacji crossty i jestem z niej ogromnie zadowolona :)
OdpowiedzUsuńEwuniu ja też mam taką ramkę do haftowana w dwóch rozmiarach i jestem z niej mega zadowolona:-)
OdpowiedzUsuńAfrykanka wygląda pięknie. ..i przy małym Ignasiu to i tak pędzisz nieźle:-)
A z tej aplikacji nigdy nie korzystałam ale widzę ze całkiem fajna.
Coraz bliżej finału Afrykanki!
OdpowiedzUsuńTaka aplikacja rzeczywiście jest ciekawym udogodnieniem w wyszywaniu, ja jednak wolę mieć kartkę przed nosem aniżeli kolejny monitor (jednak laptop i telefon już i tak znacząco zdominowały życie i osłabiają moje oczy..). Chociaż bardzo kuszące są statystyki podczas wyszywania, na pewno działają bardzo dopingująco :)
Afrykanka będzie nieziemsko piękna.
OdpowiedzUsuńZ aplikacją czy bez i tak jesteś Ewuniu czarodziejką. Ten haft to coś pięknego, nie mogę się doczekać końcowego efektu.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Beautiful image the building You chose well for the theme.
OdpowiedzUsuńYour blog is very nice,Thanks for sharing good blog.
Genting Crown
Afrykanka będzie piękna. Piękny wzór i Twoje równiusieńkie krzyżyki to zwiastują :) Kilka lat temu wyszyłam podobny obraz do dzisiaj jestem z niego dumna.
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tą aplikacją :).
OdpowiedzUsuńNie wiem czy wiesz, ale jak ja klikam w link CSS, to pojawia mi się jakaś strona z hinduskim porno?!?
Polecam gorąco tę aplikację! Ale, że hinduskie porno? Naprawdę? Jak ja klikam, to mnie kieruje na stronkę google store, gdzie można tę aplikację kupić.
UsuńNo i mam ten sam problem. Bo jak przerobić wzor na sage z pdf. Jaki program do tego użyć? A może dałoby się ręcznie wpisać wzór z wersji papiejowej? Ktoś podpowie?
OdpowiedzUsuńCasino City – Profile | Dr. Megan McCann
OdpowiedzUsuńCasino City specializes in the development and development of online gambling within the casinos. The 부천 출장마사지 organization holds a license from the Malta Gaming Authority and Company Type: For ProfitContact Email: 수원 출장샵 casino.city@gmail.comPhone: 1-888-789-7000 사천 출장마사지 Rating: 4.5 · 충주 출장안마 32 공주 출장샵 reviews