Witajcie Kochani!
Za oknem w końcu zima (choć osobiście jestem dość ciepłolubna, to jednak zima jest istotna) a ja nadal odcięta jestem od mojego głosu. Mimo gorszej kondycji zdrowotnej (a może właśnie dzięki niej) udało mi się przyjść do Was z moim nowym koleżką - Wiosennym Gnomikiem (czy tam Skrzacikiem). Gnomuś ma kapelutek, okularki, fajowe wdzianko i konewkę. Dogląda, żeby Wiosna dotarła do nas wtedy, kiedy będzie pora. Fajny koleżka z tego Gnomka. Zresztą, sami zobaczcie:
Oczywiście i w przypadku Gnomka magia konturów zadziałała. Zawsze mnie to zachwyca.
W każdym razie, hafcik dotarł do mnie dzięki uprzejmości Coricamo za pośrednictwem kochanej Ani. Gnomek przyfrunął do mnie w ramach testowania zestawu. A skoro mój koleżka jest już cały, zdrowy i pilnuje nam Wiosny, ja mogę podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami.
Cały zestaw zawiera w sobie: posortowaną mulinę firmy Madeira, igłę, kawałek białej Aidy 14 Ct oraz kolorowa książeczka ze wzorem i objaśnieniami. Sam hafcik to 15x15 cm a więc naprawdę nie jest wielki. Gnomuś składa się z 20 różnych kolorów, co jak wspominałam jest super, bo jest żywy i barwny. Mimo wielości kolorów w tak niewielkim hafcie, nie ma się odczucia, że to pikseloza i plątanina kolorów, za co wielki plus. We wzorze podano, że powinno się haftować trzema nitkami muliny, natomiast ja zostałam przy dwóch. Po moich przygodach z błędami w nawlekaniu (o tutaj) oraz przygodach z Lancelotem, jestem uczulona na zbyt dużą ilość nitek. Wolę mniej, a prześwity wcale mi nie przeszkadzają i nie zwracam na nie uwagi. Sam wzór jest kolorowy, ale przy tym bardzo czytelny i ogólnie dobrze rozpisany. Muliny jest dość dużo ponawlekanej na bobinki i ponumerowanej wg odpowiednich symboli we wzorze. Fajne jest też to, że mimo wszystko są oznaczenia samej Madeiry. Gdyby ktoś chciał po raz 10 wyszyć Gnomusia i mu zabrakło muliny, spokojnie można sobie ją dokupić. Generalnie Gnomka haftuje się szybko i przyjemnie.
Ale! Oczywiście, że znalazłam jakieś "ale" :) Po pierwsze, igła. Zbyt duża! Nawet jak na Aidę 14 Ct. Dlatego też przerzuciłam się na swoją mniejszą o rozmiarze 26. Niby nie problem. Każda hafciarka ma swoje igły. Ale! Jak już się kupuje cały zestaw, to fajnie by było, żeby te igły nie były gigantyczne. Po drugie, uważam, że ilość backsititchy jak na tak niewielki haft jest naprawdę duża. Nie przeczę, że jak to się mówi "robią robotę". Ale! No właśnie konturowanie sprawia wielu hafciarkom problem i odstrasza od danego haftu. Sama osobiście też ich nie lubię i nie jestem nigdy w stanie odwzorować konturów dokładnie wg wzoru. Pewnie to mój brak cierpliwości i umiejętności. Niemniej jednak te wszystkie kontury przy twarzy, dłoniach, włosach nastręczyły mi trochę problemów, a co za tym idzie Gnomuś nie jest idealnie proporcjonalny i wg wzoru. Mnie to nie przeszkadza nawiasem mówiąc. Ale, no właśnie dla części może to być problem.
Podsumowując Gnomuś, czy też Skrzacik jest bardzo przyjemnym krzyżykowo hafcikiem. Bardzo kolorowy i pocieszny. Minusem jest jednak zbyt duża ilość dość zagmatwanych konturów. Wzór jest czytelny, wszystko (no może oprócz igły) znajduje się w zestawie. Cały zestaw możecie zakupić na stronie Coricamo, o tutaj. Ponadto wzór będzie dostępny również w najnowszym numerze Igłą Malowane. Z tego co się zorientowałam, mój nowy koleżka ma swoich kompanów, a więc dla chętnych można mieć całą Gnomkową rodzinkę. Serdecznie polecam Gnomka, a za możliwość zapoznania się z nim dziękuję zarówno Coricamo, jak i Ani.
Pozdrawiam Was serdecznie, a już za niedługo pojawię się tutaj z Magicznymi Fuksjami. Przesyłam Wam stos gorących buziaków!
W każdym razie, hafcik dotarł do mnie dzięki uprzejmości Coricamo za pośrednictwem kochanej Ani. Gnomek przyfrunął do mnie w ramach testowania zestawu. A skoro mój koleżka jest już cały, zdrowy i pilnuje nam Wiosny, ja mogę podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami.
Cały zestaw zawiera w sobie: posortowaną mulinę firmy Madeira, igłę, kawałek białej Aidy 14 Ct oraz kolorowa książeczka ze wzorem i objaśnieniami. Sam hafcik to 15x15 cm a więc naprawdę nie jest wielki. Gnomuś składa się z 20 różnych kolorów, co jak wspominałam jest super, bo jest żywy i barwny. Mimo wielości kolorów w tak niewielkim hafcie, nie ma się odczucia, że to pikseloza i plątanina kolorów, za co wielki plus. We wzorze podano, że powinno się haftować trzema nitkami muliny, natomiast ja zostałam przy dwóch. Po moich przygodach z błędami w nawlekaniu (o tutaj) oraz przygodach z Lancelotem, jestem uczulona na zbyt dużą ilość nitek. Wolę mniej, a prześwity wcale mi nie przeszkadzają i nie zwracam na nie uwagi. Sam wzór jest kolorowy, ale przy tym bardzo czytelny i ogólnie dobrze rozpisany. Muliny jest dość dużo ponawlekanej na bobinki i ponumerowanej wg odpowiednich symboli we wzorze. Fajne jest też to, że mimo wszystko są oznaczenia samej Madeiry. Gdyby ktoś chciał po raz 10 wyszyć Gnomusia i mu zabrakło muliny, spokojnie można sobie ją dokupić. Generalnie Gnomka haftuje się szybko i przyjemnie.
Ale! Oczywiście, że znalazłam jakieś "ale" :) Po pierwsze, igła. Zbyt duża! Nawet jak na Aidę 14 Ct. Dlatego też przerzuciłam się na swoją mniejszą o rozmiarze 26. Niby nie problem. Każda hafciarka ma swoje igły. Ale! Jak już się kupuje cały zestaw, to fajnie by było, żeby te igły nie były gigantyczne. Po drugie, uważam, że ilość backsititchy jak na tak niewielki haft jest naprawdę duża. Nie przeczę, że jak to się mówi "robią robotę". Ale! No właśnie konturowanie sprawia wielu hafciarkom problem i odstrasza od danego haftu. Sama osobiście też ich nie lubię i nie jestem nigdy w stanie odwzorować konturów dokładnie wg wzoru. Pewnie to mój brak cierpliwości i umiejętności. Niemniej jednak te wszystkie kontury przy twarzy, dłoniach, włosach nastręczyły mi trochę problemów, a co za tym idzie Gnomuś nie jest idealnie proporcjonalny i wg wzoru. Mnie to nie przeszkadza nawiasem mówiąc. Ale, no właśnie dla części może to być problem.
Podsumowując Gnomuś, czy też Skrzacik jest bardzo przyjemnym krzyżykowo hafcikiem. Bardzo kolorowy i pocieszny. Minusem jest jednak zbyt duża ilość dość zagmatwanych konturów. Wzór jest czytelny, wszystko (no może oprócz igły) znajduje się w zestawie. Cały zestaw możecie zakupić na stronie Coricamo, o tutaj. Ponadto wzór będzie dostępny również w najnowszym numerze Igłą Malowane. Z tego co się zorientowałam, mój nowy koleżka ma swoich kompanów, a więc dla chętnych można mieć całą Gnomkową rodzinkę. Serdecznie polecam Gnomka, a za możliwość zapoznania się z nim dziękuję zarówno Coricamo, jak i Ani.
Pozdrawiam Was serdecznie, a już za niedługo pojawię się tutaj z Magicznymi Fuksjami. Przesyłam Wam stos gorących buziaków!
Ewuniu zdrówka Ci życzę.
OdpowiedzUsuńKochana gnomik okularnik cudny, aż żałuję że z xxx mi nie po drodze.
Buziaki.
Super gnomus wyszedł :) ja swoje serce powoli kończę wiec niedługo ukaze sie recenzja u mnie na blogu :) zdrówka życzę :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko! Gnomik śliczny :) Moim zdaniem backstichy nie jest za dużo, w końcu to one nadają szczegółowości obrazkowi, co jest szczególnie ważne właśnie w małych haftach.
OdpowiedzUsuńFajniutki jest a te okularki dodają mu uroku.
OdpowiedzUsuńDuuuuuzo zdrówka życzę :)))
słodziak :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszedł:)
OdpowiedzUsuńJaki sympatyczny-piękny:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudny hafcik! Zdrówka Ewciu Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńZdrowiej prędko!
super:)
OdpowiedzUsuńto zdrówka życzę :)
Ewuś - po pierwsze zdrówka Ci Kochana życzę:)
OdpowiedzUsuńPo drugie -Gnomuś jest zachwycający - nie dziwię Ci się ze backstitche Cię zmęczyły - ale powiem Ci, że z nimi haft wygląda rewelacyjnie:)
Słodziak z tego Gnomusia:)
Uroczy, kolorowy i radosny koleżka :)
OdpowiedzUsuńJa już przekonałam się do backstitchy i nawet je polubiłam, bo dają hafcikom życie ;)
Dużo zdrówka, Ewuniu!
Śliczny, faktycznie, kontury nadają super efekt
OdpowiedzUsuńUroczy koleżka :)
OdpowiedzUsuńWg mnie ilość konturów jest ok, mniej pewnie nie dałoby oczekiwanego rezultatu... ja też rzadko idealnie odwzorowuję kontury
Bardzo miły ten gnomuś, mam nadzieję, że jak najszybciej nam wiosnę przywoła.
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
ooo rany! Ale słodziutki!
OdpowiedzUsuńSłodziak :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny gnomuś:-) U mnie kontury też nigdy nie są idealne, ale wtedy haft jest taki trochę "mój". Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńSuper wyszedl 😀
OdpowiedzUsuńUroczy Gnomik :) ja również nie lubię konturów.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się i szybkiego powrotu do zdrowia, być w końcu odzyskała swój głos :)
Fajny gnomik :)
OdpowiedzUsuńAle super ten gnomik :) Od razu weselej się robi :)
OdpowiedzUsuńŚliczniutki hafcik :)
OdpowiedzUsuńFajny haftowany skrzat ;) Kolorów rzeczywiście dużo, jak na tak niewielki haft, ale tworzą naprawdę wesola, żywa kompozycję.
OdpowiedzUsuńJa mam podobne odczucia i co do wielkości igły i co do mnogości konturów, a także co do liczby nitek, którą haftuje na 14.
Świetnie się spisalas! Brawo!
Gnomik wyszedł świetnie. Bardzo wesoły hafcik.
OdpowiedzUsuńTeż mam niekidy mieszane odczucia co do zestawów do haftowania.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Pozdrawiam serdecznie :*
Rany, jak w konturki ubrałaś gnomika to się zrobił do zjedzenia! :) Piękny!
OdpowiedzUsuńSympatyczny hafcik :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten haft
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Spokojnie, Coricamo już zmieniło igły w zestawach na mniejsze. No i niestety- mały ładny wzór musi mieć dużo konturów i kolorów.
OdpowiedzUsuń