Witajcie Kochani w tę słoneczną sobotę!
Dzisiaj zgodnie z obietnicą przytuptałam do Was z kolejną odsłoną Hortensji, które testuję dla Coricamo (więcej, o tutaj). Od razu zaznaczam, że owszem postępy są, ale nie jakieś szaleńcze! Właściwie to jak wiecie, haft ten nie jest moim ulubionym z względu na tło. No i tu Was zaskoczę, jeszcze męczę tło! Choć już pojawia się trochę więcej odcieni, bo doszłam do momentu, w którym zaczyna się kolumna. A poza tym połączyłam dwie strony ze sobą i zatuszowałam błąd (choć przyznam szczerze, że właściwie nie wiem, gdzie zrobiłam błąd. O ile w ogóle jakiś był :)). Ale! Dość tego gadania. Sami zobaczcie jak obecnie wyglądają hortensje (a właściwie ich tło):
Tak było ostatnio w sierpniu |
Póki co, haft ten zszedł z tamborka na rzecz Afrykanki, bo obiecałam sobie, że ją skończę i wtedy zajmę się resztą. Dlatego też w tym roku już ani jeden krzyżyk nie powstanie w hortensjach. Ale! Mam nadzieję, że jak odpocznę od nich, to jak już znów wskoczą na tamborek, to pójdę jak burza z nimi i je skończę.
Poza tym muszę się Wam pochwalić, jaki cudowny prezent z okazji Chrztu Świętego dostał Ignacy od kochanej Agatki:
Jeszcze raz dziękuję kochana za pamięć i prezent! Jesteś niesamowita!
A Wam kochani dziękuję za wszystkie słowa, komentarze i obecność! Dziękuję! :*
Życzę udanego i kreatywnego weekendu!