> Mulinowanie i inne wariactwa: września 2017

poniedziałek, 25 września 2017

African Lady (11)

Witajcie w ten pochmurny poniedziałek!
Gadałam i gadałam o tej Afrykance, że jest, że się robi, że w końcu pokażę. No i wreszcie jestem! Afrykanka umilała mi ostatnie dni ciąży. Bardzo wspaniale się ją robiło i dla mnie to jest cudo a nie haft! Naprawdę nie mogę się doczekać, aż ją skończę i zawiśnie na ścianie. Mój mąż również chodzi i co jakiś czas się pyta: "a tę Afrykankę, to kiedy skończysz?". Fakt, już dawno powinnam ją skończyć, wszak zaczęłam ją haftować w styczniu tamtego roku! Toż to prawie dwa lata zaraz będzie! Kiedy to minęło? No kiedy? Zawsze coś ważniejszego: a to Lancelot, a to sampler ślubny, a to teraz Hortensje dla Coricamo. A Afrykanka leży i się kurzy! No powiem Wam, że te prawie dwa lata to mnie zaskoczyły i teraz to się chyba zmobilizuję i ją skończę wreszcie! No niemniej jednak popatrzcie na tą cudowną afrykańską piękność:
Tak było ostatnio
Sesja jeszcze letnia, bo robiona przed samym porodem. Od tego czasu żaden krzyżyk nie przybył, więc stan jak najbardziej aktualny. Ah! Rozpływam się nad tym haftem za każdym razem, jak go widzę. Muszę ją skończyć jeszcze w tym roku, bo to przerosło moje wszelkie oczekiwania. Mam nadzieję, że mi się uda! Trzymajcie kciuki :) 

***
Oczywiście kolejny raz dziękuję Wam za wszystkie gratulacje, życzenia, prezenty! Jesteście naprawdę niesamowite, a ilość dobra od Was płynąca jest dla mnie niezwykle cenna i wzruszająca! Dziękuję :*

czwartek, 21 września 2017

TUSAL - Wrzesień 2017 rok

Kochani!
Przybywam, o jeden dzień spóźniona ze słoiczkiem. Ale! Jestem! Z wrześniową odsłoną tym razem. Wrześniowa odsłona w tym roku pod znakiem Maluszka, bo to wyjątkowy czas dla naszej rodziny. W słoiczku oczywiście coś przybyło, a więc i coraz mniej miejsca. Fakt, że do zapełnienia całego jeszcze bardzo daleko. Ale! Nitka do nitki i się w końcu zapełni. Nie ma co się rozwodzić, oto słoik:
Zdjęcia średniej jakości. Wiadomo, aura na zewnątrz zupełnie nie sprzyja pięknym zdjęciom. Szaro, buro, zimno, mokro, brr!
Przy okazji chciałabym podziękować tym razem Violi za cudowny prezent dla Ignacego, który dotarł do nas wczoraj. Same cudeńka w paczuszce, popatrzcie:
Kochana dziękuję za pamięć, gratulację i prezent. Niezmiennie jestem wzruszona Waszą dobrocią, tym, że jesteście! Dziękuję wszystkim! :*

wtorek, 19 września 2017

Hej Listonoszu!

Witajcie! 
Przybiegam do Was chwalić się dzisiaj, a co! Od jakiegoś czasu ciągle puka do mnie listonosz z samymi niespodziankami! Ale! Po kolei!
Po pierwsze, ostatnimi czasy udało mi się wygrać w dwóch zabawach: Candy Kobiece Rozdanie u Judyty oraz Zabawę "20" u Jasiowej Mamy. Judyta przysłała mi śliczny zestaw od Coricamo do haftu oraz przydasie i słodkości:
Natomiast w wygranej od Jasiowej Mamy znalazły się papiery do scrapbookingu, piękne serwetki, kartka i inne cuda:
Jak widzicie szczęście do wygranych ostatnio mnie nie opuszcza! Dziękuję zarówno Judycie, jak i Joannie za wspaniałe wygrane! :*
Po drugie, chciałam Wam serdecznie podziękować za wszelkie gratulacje, miłe słowa, zainteresowanie oraz prezenty, które nieustannie od Was napływają. I tak dziękuje Agacie z całego serca. I to podwójnie dziękuję za prezent na rocznicę ślubu i prezent dla Ignacego! Jesteś wielka! Fakt do zdjęć nie załapały się słodkości, ale musicie uwierzyć, że było ich mnóstwo! 
Prezent rocznicowy
Prezent dla Ignacego
Po drugie, dziękuję Dorocie za moc wspaniałych prezentów i ciepłych słów:
Jak widzicie listonosz miał co robić :) Przepraszam za jakość zdjęć, ale pogoda nie dopisuje w tej kwestii: ciemno, zimno, mokro. Jeżeli coś pokręciłam z prezentami, czegoś zabrakło na zdjęciach, czy coś, to z góry przepraszam - mózg działa w innym wymiarze :)
Dziękuję Wam wszystkim za piękne słowa, gratulacje i życzenia! Jesteście wspaniali :) A na dniach w kolejnych postach pojawię się ze słoiczkiem TUSALowym oraz Afrykanką (wiem, ciągle o niej piszę i jeszcze z nią nie doczołgałam się :)). Pozdrawiam wszystkich i ślę moc uścisków :)

wtorek, 12 września 2017

Hello World!

Witajcie!
Przychodzę do Was dzisiaj na sekundkę. Tylko po to, by powiedzieć Wam, że rodzina już jest w komplecie. Cała i zdrowa. W czwartek wieczorem na świecie pojawił się Ignacy i przychodzimy do Was dzisiaj się przywitać i przedstawić :)
Kochani! Przez najbliższy czas będzie mnie trochę mniej tutaj i u Was na blogach. Jednak jak wszystko się ustabilizuje i dojdziemy do siebie, to wrócę do Was z Afrykanką. Dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa i gesty , które płyną od Was nieustannie! Jesteśmy wdzięczni i ściskamy Was mocno! :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...