> Mulinowanie i inne wariactwa: Koń 2.0 (5)

wtorek, 14 czerwca 2016

Koń 2.0 (5)

Dzisiaj post na szybko, bo zaraz jadę do Lublina. Nadal haftuję konia. Nie ma powalających na ziemię postępów. Wynika to z faktu, że tylko na weekendzie mogłam stawiać krzyżyki. W każdym razie skończyłam kolejną stronę. Koń coś już widzi. Strona ta była przyjemna do haftowania: większe plamy kolorów, mniej pikselozy. Przede mną jeszcze jedna, bardzo męcząca strona, na której każdy krzyżyk, to inny kolor - znów będzie zabawa. Dlatego też sądzę, że kolejne postępy w koniu będą za długi czas. Niemniej jednak, dość paplania, czas Wam pokazać postępy:

Było tak
Obecnie

Zdjęcia średniej jakości, ale są. Jak widzicie, coś już tego konia widać. Oby kolejna strona mimo pikseolzy poszła równie szybko, jak ta :)
Dziękuję pięknie za komentarze, odwiedziny, doping - dajecie mi uśmiech i siłę ;) Pozdrawiam Was serdecznie, a teraz pędzę do Lublina :)

13 komentarzy:

  1. Dużo krzyżyków przybyło. Miłej podróży

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać, Ewuniu, że działasz :)
    Ta czarna kanwa to był strzał w dziesiątkę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładnie go przybyło i krzyżyki takie równiutkie, będzie cudny, ale to już chyba wiesz;-) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale kolorki na tej czarnej kanwie wyglądają pięknie:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny będzie :).

    Trzymam kciuki za szybkie ukończenie kolejnej strony :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne postępy! Brawo za czarną kanwe, mnie ona strasznie męczy;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne postępy,podziwiam Cię za haft na czarnej kanwie...ja jak dotąd się jeszcze na ten krok nie odważyłam,choć mam wielką ochotę na tego konia...

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow, jestem pod wrażeniem, że haftujesz na czarnej kanwie. Ale efekt jest super :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...