> Mulinowanie i inne wariactwa: Podsumowanie listy hafciarskiej 2016/2017

czwartek, 26 października 2017

Podsumowanie listy hafciarskiej 2016/2017

Witajcie Kochani!
Dzisiaj przybiegam do Was, bo nadszedł czas podsumowania Hafciarskiej listy życzeń 2016/2017. Minął rok, a na moim tamborku okazuje się, że niewiele się zadziało. W ogóle rękodzielniczo niewiele się działo. Niemniej jednak czas na podsumowania:
1. Priorytetem miała być Afrykanka przez ten czas. Jednak zeszła ona na dalszy plan ze względu na fuksje. Dlatego nadal (o zgrozo!) jest ona nieskończona. Mam nadzieję, że ją jednak skończę jak najszybciej. Póki co, jeszcze się dobrze nie zorganizowałam jeżeli chodzi o Ignacego, obowiązki domowe, doktorat i szkołę językową. Ale! Zaraz piękna kobieta wskakuje na tamborek:
2. Na drugim miejscu były Magiczne Fuksje dla mojej mamy. O dziwo, udało mi się je wyhaftować i oprawić. Fakt, faktem, że z lekkim poślizgiem. Ale! Jestem z nich dumna, bo łatwo i przyjemnie się mi ich nie haftowało:
3. Trzecim punktem były kolorowe zwierzaki autorstwa Norsvet. I tu na tamborek trafił kolorowy kotek. Kotka haftuje się przyjemnie i właściwie dawno go powinnam skończyć. Ale! No właśnie, ale go nie skończyłam:
4. W punkcie czwartym poniosła mnie wyobraźnia, bo chciałam zaczął piękną hiszpańską parę od Lanarte. Jednak nie udało mi się jej nawet kupić, a co dopiero zacząć. Ale! Na pewno nadal jest w planach!
5. I kolejny rok, w którym planowałam ten haft od Dimensions. I kolejny rok go nie ruszyłam:
6. Ostatni punkt dotyczył scrapbookingu. I tutaj przyznaję, że jestem z siebie zadowolona. Udało mi się zrobić 3 albumy oraz trochę kartek:
Ponadto przez ostatni rok zrobiłam dla Coricamo test Wiosennego Gnomika oraz zaczęłam testować Hortensje:
Jak widzicie, coś się jednak działo przez ten rok. Fakt, że lista życzeń była ambitna. No i nie przewidziała narodzin Ignacego. Niemniej jednak jestem zadowolona z efektów, bo mimo wszystko krok po kroczku spełniam swe życzenia rękodzielnicze ;)
Za kilka dni pojawi się tutaj nowa lista życzeń na kolejny rok. Mam nadzieję, że wyobraźnia mnie nie poniesie! Zobaczymy, co nawymyślam :) A Wam dziękuję za ten rok i doping w tym, co robię! :*

23 komentarze:

  1. Nie masz tej listy życzeń aż tak rozbudowanej więc myślę, że wszystko powoli wyszyjesz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra lista nie jest zła ;) Na pewno wszystkie plany uda się powoli zrealizować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ambitna lista :)
    Fuksje są przepiękna , a oprawione wyglądają zjawiskowo !
    Resztę pomalutku skończysz , niestety doba jest tylko 24 - godzinna i nie chce się w żaden sposób naciągnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. najważniejszy jest maluszek:)
    wszystko resztę skończysz na pewno:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak się pojawia maleństwo to niestety wszystko inne musi się trochę przesunąć hierarchii :) Piękne prace powstały i powstają :) Trzymam kciuki za dalsze postępy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ewuniu, Ignaś jest najważniejszy. A przecież i tak niemało zdziałałaś. Rękodzieło ma być przyjemnością, nie obowiązkiem.
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  7. No powiem CI, że pokaźna ta Twoja lista :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Powolutku, pomalutku a na pewno wszystkie punkty z listy uda Ci się zrealizować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczne prace, widać, ze rok był intensywny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. piekne prace, które wymagają sporo zaangażowania :) powodzenia przy ich skończeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękne hafty i kartki :-) zawsze można przesunąć plany na następny rok i wszystko się uda. Trzymam kciuki za ukończenie tych niedokończonych haftów i rozpoczęcie tych z planów :-) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  12. Ewuś ale robota jest i czeka. Wiadomo, że przychodzi taki czas że nie da się poświęcić haftom ale one na nas zawsze czekają :) Krzyżyk do krzyżyka i będą efekty za jakiś czas :) Za to fuksje i cała mała kartek robi wrażenie :) No i ten skrzacik - miodzio :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniałe rzeczy zrobiłaś przez ten rok.Plany planami a życie weryfikuje...Zaczęte prace to zawsze nadzieją że za rok będą na liście ukończonych. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  14. Ewcia, wcale nie mało zrobiłaś. Powstają przepiękne obrazy, więc na pewno je skończysz. Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  15. no jak na młodą mamę to ja ci winszuje :) super prace :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Po pracach widać, że nie siedziałaś z założonymi rękami. Jest naprawdę dobrze. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. No,no ja tu widzę niezły dorobek rękodzielniczy! Myślę, że nie masz się czym martwić - dużo udaje ci się zrobić i penie dużo jeszcze zrobisz.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Szacun! Ja odkąd na świcie pojawiły się dzieci już nie planuję dalej jak na następny dzień w przód :) I ma się to do wszystkich sfer życia, również haftów...w zasadzie przede wszystkim haftów, bo jako hobby w ciągu dnia spychane jest na sam koniec. No i efekt jest jaki jest...ślimaczę się i mazgaję z haftami, a blog odwiedzam raz na miesiąc :)
    Dlatego trzymam kciuki za realizację :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ewuniu wszystkie hafty przepiękne i te ukończone i te w trakcji i te zaplanowane. Trzymam kciuki za powodzenie w realizacji planów.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Widać, że nie próżnowałaś cały rok, powstało wiele pięknych prac, jesteś ciekawa jakie masz plany na następny rok :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...